Wiele osób do których się przywiązałam po prostu odeszło, szkoła, praca, rodzina. Powiem, że to wszystko doprowadziło do tego, że sama również odeszłam. Miałam przerwę od rpg kiedy znów powróciłam do HOTN tym razem jako Kendal, opętany piesio nie chcący przyznawac się do swojej rasy.
Nie traktuje to jako zwykłą grę, komputer - krótka odskocznia od szarej rzeczywistości, nic z tych rzeczy. Mimo paru kłótni i to nie ważne, czy między postaciami, autorami to jesteście wspaniałymi ludźmi. Szkoda tylko, że nie miałam tyle szczęścia by poznac to stado od początku. 6 rocznica ? Wtedy, gdy wyście rozpalali pierwsze ognisko na polanie ja zapewne siedziałam na explorerze grając w jakąś odmóżdżającą gierkę na wyspie gier o ile w ogóle miałam wtedy internet (a pamiętam, że długo się nim nie cieszyłam).
Trwajmy, po prostu trawajmy! Bo gdy inne stada, królestwa i watahy upadają HOTN jest dalej i będzie dalej. Bo taka jest wola niewidzialnego różowego jednorożca z kluską na rogu.
Kendziu dodaj coś od siebie ?
- Error wróć.
"Chciałbym, żeby moje życie miało w końcu jakiś sens.
Dlatego błagam - zróbcie ze mnie salami!
Wasz Osioł."
[ Fajnie, że nie tylko ja się skusiłam na kilka słów. ]
OdpowiedzUsuń