10 lutego 2018

Tajemnica początku istnienia

Wśród  nocy panowała cisza. Las spowity był mlecznym dywanem. Drzewa, krzewy, gałęzie, wszystko pokryte było śnieżnymi zdobieniami. W głębi wiekowej puszczy, wśród powykręcanych przez czas pni, między dwoma głazami, znajdowała się mała jama. Nora wykopana w ziemi, prawdopodobnie przez borsuka lub lisa, a powiększona przez ciężarną samicę, która od tygodni szukała miejsca na swe leże. Trudno dostępne dla drapieżników i obcych oczu. Do pieczary dało się dojść jedynie wąską ścieżką, lawirującą między krzewami. Teraz samica leżała w półmroku. Nie wyszczubiała stąd nosa od dwóch dni. Jej oddech głośno rozbrzmiewał w małej przestrzeni. Przez otwory w podszyciu leniwie sączyło się światło gwiazd. Przemknęła złoto ślepi, wdychając potężny chaust powietrza. Jej ciałem wstrząsnął skurcz. Nadszedł czas.

***
Tym samym ogłaszam, że narodził się: Kinder Niespodzianka, Tybetańskie Dziecko, Kosmiczny Lejeń, Valkkai Seba!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz