18 listopada 2014

Memento Mori

Jestem sama, Novo. Całkowicie sama. - Mrukneła bawiąc się branzoletkami

Etta Flora Fray

| 4 lata | Szpieg , Medyk | Magia żywiołowa |
| Magiczne runy | Branzolety | Łapacz snów |
| Zielone, Szmaragdowe oczy | Wadera |

Jak sobie pościelisz tak się wyspisz.

Jeśli teraz czegos nie zrobisz możesz tego żałowac w przyszłości. Tak zrobiła moja matka kiedy odmówiła mojej nauki żywiołów. Jako jedyna potrafiłam wszystkie 4 żywioły.

Tęsknię za tobą mamo. Boli ta samotność.

Etta Flora Fray często mówiono na nią wiedźma. Biała wilczyca średni wzrost szmaragdowe oczy. Niebieskie runy branzolety na łapie. Zywiołem wrodzonym była woda. Potrafiła ją od najmłodszego. Później była Ziemia, Natura i na koniec Ogień. Nie potrafiła go opanować i spaliła rodzinny las wraz z watahą i rodziną.

Świat jest mały ale wiedza jest wiele razy większa Etto

| Nieśmiała | Otwarta na nowe znajomości | Nie potrafi kłamać |
| Ufna | Nie lubi mówić o swojej przeszłości |
| Kocha Gwiazdy | Zimno | Spokój | Szum morza, deszczu |


Jesli chciałbyś spotkać Ettę kieruj zawszę się nad Urwisko lub nad jeziorem.

Etta lubi bardzo kwiaty o delikatnym kolorze i nie intensywnych zapachach.

Flora - tak ma na drugie imie - Posiada 2 przemiany.

| Uczeń na Maga Ognia | Lubi czytać książki |
| Fanaza | Koń z porożem | Maska | Człowiek|
| Blondynka | Szmaragdy |


Etta Jak już wspomniałam ma 2 przemiany - Koń i człowiek.
Koń to klacz. Biała jak śnieg. Oczy ma ciemne, pysk czerwony. Od oczu biegną 2 kreski. Jedna Czerwona druga czarna. Klacz ma Kremową grzywę krótki kremowy ogon i poroże jelenia w kolorze białym. Wzrostem dosięga do prawie 2 metrów w kłębie. 

Nie wracaj do przeszłości Floro. Ona najbradziej rani ...

Średnio wysoka kobieta - 1,60m. Szmaragdowe oczy, włosy koloru blond. Czerwone usta blada cera. Nosi czasem maski. Lubi czytać książki jak i rysować. Z charakteru jest lekko tajemnicza ale otwarta na wszystko.

Take me home.



I'm falling to pieces
But I need this
Yeah, I need this
You're my fault
My weakness

When did you turn so cold



---
Witam
Chętna na wszelkie wątki i powiązania
Kontakt pod kp na chacie lub gg : 49908380

Zastrzegam sobie praw do kp.

10 komentarzy:

  1. Witaj w Stadzie Nocy *basior kiwnął łbem i uśmiechnął się lekko* Jestem Baru. [Witaj, witaj, traa lala :D Chciałam zauważyć, że forma ludzka Twojej postaci wygląda jak... drzewa heh. Chyba nie ten link wpisałaś ^^]

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj w śród nas - uśmiechnął się szeroko - mam nadzieję że miło spędzisz z nami czas

    OdpowiedzUsuń
  3. Malachitowe ślepia błysnęły w ciemniejących z wolna światłach dnia, lustrując nienasyconym wzrokiem okolicę. Para ściętych radarów stanęła na sztorc. Szczenior oblizał łapczywie pyszczek, ogniskując spojrzenie na znajomej postaci. Wykrzywił wargi w beztroskim uśmiechu, po czym poczłapał w jej stronę.- Ciocia Etta? -Zapytał, przekrzywiając zabawnie łebek. Ogon poszedł w ruch, omiatając lekko ziemię.

    Liam

    OdpowiedzUsuń
  4. - Etta. -Powtórzył, merdając entuzjastycznie chwostem. Przechylił łeb to na prawo, to na lewo, taksując samicę wzrokiem.- A gdzie idziemy? -Zapytał z narastającą ciekawością.- Jeszcze nie wszystko tutaj widziałem, ty pewnie też nie, prawda? -Poruszył karymi radarami. Radosny uśmiech nie spełzał ze szczenięcej mordki.

    Liam

    OdpowiedzUsuń
  5. Oczywiście jak zawsze przyszedł się przywitać pod postacią człowieka. Uśmiechnął się przyjaźnie i nawet lekko ukłonił. -Witamy w rodzinie. Mam nadzieję, że będziesz czuła się tu jak u siebie. - z zainteresowaniem przyglądał jej się, choć starał się to robić niezbyt nachalnie. -Nazywam się Syriusz, ale możesz mówić Ser. Miło mi Cię poznać.

    OdpowiedzUsuń
  6. - A zaprowadzisz mnie tam? -Spytał, nagle ożywiony. Widząc, że biała idzie przodem, uznał to za pozwolenie i popędził w jej ślady. Szczeniak zastanowił się nad odpowiedzią na kolejne pytanie wadery.- Ja.. jeszcze nad tym pracuję.. -Odparł niejednoznacznie.

    Liam

    OdpowiedzUsuń
  7. Skrzydlata wilczyca o nietypowym wzroku wyszła z cienia ujawniając swe białe futro. Wyczuła nowy nieznany jej zapach, a zaraz po tym dostrzegła zebranych w kołeczku członków stada i ona również podeszła.*Nowy członek* Pomyślała z uśmiechem. Gdy każdy z zebranych jej się przedstawił nadeszła jej kolej. - Ohayo, jestem Arjuna. Ale wystarczy Ar. - Uśmiechnęła się na powitanie i czekała na odpowiedz.

    OdpowiedzUsuń
  8. Uśmiechnął się z jeszcze większym biglem, obnażając kiełki.- Pewnie! -Zarzucił łebkiem. Uwielbiał polowania, odkąd tylko wujek Sei pomógł mu schwytać pierwszego królika. Machinalnie powrócił pamięcią do sikory, którą onegdaj nieumyślnie pokiereszował. Łypnął na waderę spod płonących dziarsko ślepek.- Kiedyś złapałem ptaka. Ledwie dychał, kiedy wróciłem na polanę, ale wujek Ser pomógł mi się nim zająć i ptaszyna wyzdrowiała. Niekiedy widuję ją jeszcze, jak przysiada nieopodal mnie, wiesz? -Zamachał ogonem.

    Liam

    OdpowiedzUsuń
  9. Poduszki łap muskały zziębniętą glebę, kiedy samica truchtała niespiesznie po wydeptanej, najwyraźniej częściej uczęszczanej, ścieżce leśnej. Wiatr, z cichym świstem, gwizdał pomiędzy pniami drzew i przerzedzonymi koronami. Czujne uszy ciemnobrązowej samicy bacznie łowiły dochodzące zewsząd różnorakie dźwięki. Jej krok zwolnił, kiedy usłyszała ciche szczebiotanie sikorki. Przystanęła, szukając wzrokiem pierzastej kulki na gałęziach drzew, jednak małe stworzenie wciąż umykało jej spojrzeniu.
    Rozglądając się, w pewnym momencie dostrzegła w oddali białą sylwetkę psowatego. W pierwszej chwili pomyślała, że natknęła się na Dalię, jednak istota nie posiadała skrzydeł. Zaintrygowana ruszyła w kierunku tajemniczej postaci. Nim uszła kilka kroków wiatr zmienił kierunek, posyłając ku niej znajomy zapach, w którym rozpoznała jedną z nowych członkiń Stada. Przez krótką chwilę z konsternacją pomyślała, że nie potrafi sobie przypomnieć jej imienia, jednak stwierdziła, że nie ma to wielkiego znaczenia i wznawiają lekki trucht pobiegła w stronę samicy.

    OdpowiedzUsuń
  10. Skrzydlata wilczyca przechadzała się po lesie rozmyślając. Rozrastające stado cieszyło jej dusze i serce, ale czuła się trochę nieswojo. Bowiem większość dołączających to powrotny starych członków. Przed jej odejściem kiedy stado jeszcze kwitło, nie miała z nikim mocno zacieśnionych więzi i czuła się tu obco. Jednak postanowiła to zmienić i wyjść z inicjatywą, poznać nowych członków i tych starym. Stać się prawdziwą częścią tej społeczności. Nagle poczuła znany jej zapach, ale nie pamiętała skąd go zna, więc ruszyła w jego kierunku. Źródłem zapachu okazał się Etta. Arjuna kojarzyła ją, ale nie pamięta czy kiedykolwiek z z nią rozmawiała, ale postanowiła coś zmienić i nie odpuści, nawet jak zostanie zlana. Przynajmniej spróbowała. - Witaj Etto z powrotem. - Powiedziała wychodząc z cienia.

    OdpowiedzUsuń