tag:blogger.com,1999:blog-7056302910060028835.post866827324341055489..comments2023-08-04T13:53:51.060+02:00Comments on Herd Of The Night: Primum non noncereRada HOTNhttp://www.blogger.com/profile/01585047519050426620noreply@blogger.comBlogger3125tag:blogger.com,1999:blog-7056302910060028835.post-49516199605599202552018-07-03T19:42:01.103+02:002018-07-03T19:42:01.103+02:00Raksha zmierzyła wyciągniętą rękę dziewczyny scept...Raksha zmierzyła wyciągniętą rękę dziewczyny sceptycznie, wewnętrznie nie mogąc się nadziwić temu, co musiało przejść przez głowę nieznajomej. Czy ona kiedykolwiek w ogóle widziała takiego drapieżnika jak pantera? Już nie wspominając, że Raksha była większa niż jej pobratymcy. <br />Fuknąwszy cicho pod nosem - co zabrzmiało bardziej jak zduszony pod nosem warkot - pantera zignorowała wyciągniętą rękę, wychodząc z cienia w pełne światło, nieco w bok od nieznajomej, jakby chciała Lilith okrążyć, a przy tym w końcu pokazała się w całej swej okazałości. Smoliste skrzydła poruszyły się przy jej bokach, szeleszcząc nieco w panującej wokół ciszy, jakby wyczulone na podejrzliwość panującą w umyśle kocicy. Raksha niekoniecznie chciała wystraszyć czy zastraszyć nowoprzybyłą, jednak nie miała zamiaru też grać niewinnej - i to chciała dziewczynie pokazać. <br />- Co tutaj robisz? - zapytała w końcu, a chrapliwy jej ton bardziej przypominał uśpiony warkot niż mruczenie domowych kociąt. Mrużąc ślepia, zniżyła nieco pysk, gotowa wciąż na możliwość, że Lilith nie była przyjazna. - Na terenie Stada Nocy rzadko widuje się ludzi - dodała, jako wyjaśnienie, ale też ostrzeżenie. <br />Było w zapachu Lilith coś nieludzkiego, coś mogącego wskazywać na inną formę, ale pantera już zbyt wiele przeżyła, by zbyt szybko uśpić swą czujność. Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/13073820447331547152noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7056302910060028835.post-86079456699015777372018-04-02T14:34:51.058+02:002018-04-02T14:34:51.058+02:00Noc to zdecydowanie była najlepsza pora dla panter...Noc to zdecydowanie była najlepsza pora dla pantery, odwieczny sprzymierzeniec chowający ją w swych cieniach, witający jak starą przyjaciółkę. Czas idealny właściwie dla wszystkiego, czy to nocnych patroli nad terenami stada, czy to polowań, Raksh uwielbiała odkrywać, co jeszcze kryło się w ciemnościach. I tym razem została zaskoczona. Człowiek? Na terenach stada? To zdecydowanie nie była dobra wiadomość. <br />Wyczuwszy nową istotę ludzką, pantera niczym cień zaczęła podążać za nieznajomą, skupiona i czujna, ale też zadziwiona jej swobodą. Ludzie zazwyczaj podskórnie choćby czuli, że nie było to ich miejsce - czyżby może nowa członkini stada w ludzkiej formie? W końcu spora część z nich miała podobną przemianę, pantera także. <br />Mrużąc nieco ślepia, Raksha przystanęła pośród cieni krzewów, odwijając się z ciemności, by stać się nieco bardziej widoczną, i czekała. Gdy jednak oczy nieznajomej zwróciły się na nią, nie odezwała się, milczała, czekając, kim się okaże, gotowa na każdą możliwą ewentualność. Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/13073820447331547152noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7056302910060028835.post-28142322402587795312018-03-13T15:12:44.449+01:002018-03-13T15:12:44.449+01:00[Witaj wśród Nas Lilith. Wybacz późne przywitanie....[Witaj wśród Nas Lilith. Wybacz późne przywitanie. Mam nadzieję, że zostaniesz z Nami na dłużej. Wpadnij czasem na Discord, żeby poznać resztę gromady. c: ]<br /><br /><i>Aldieb</i>Westwindhttps://www.blogger.com/profile/14561066991757353213noreply@blogger.com