tag:blogger.com,1999:blog-7056302910060028835.post3186497086131344609..comments2023-08-04T13:53:51.060+02:00Comments on Herd Of The Night: Jaka ty jesteś wredna.Rada HOTNhttp://www.blogger.com/profile/01585047519050426620noreply@blogger.comBlogger15125tag:blogger.com,1999:blog-7056302910060028835.post-74776062261292951742013-01-29T21:16:02.919+01:002013-01-29T21:16:02.919+01:00Nie już tak całkiem młody, ale nadal niezmienny li...Nie już tak całkiem młody, ale nadal niezmienny lis zaczął się skradać w stronę fenka. Oczywiście starał się nie śmiać z uszu, ale uśmiechu nie mógł powstrzymać. Idzie cichutko, bezszelestnie... Odbił się w końcu od podłoża, lądując na miękkim ciałku. -Tęskniłaś..?Małe, ale wredne.https://www.blogger.com/profile/04599282187125015796noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7056302910060028835.post-30513962555639960662012-12-29T14:18:09.840+01:002012-12-29T14:18:09.840+01:00-Desia - wyszczerzyła się na widok fenka. - Jak ci...-Desia - wyszczerzyła się na widok fenka. - Jak ci życie mija?Tiffanyhttps://www.blogger.com/profile/07748166334057783241noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7056302910060028835.post-39254385467977534892012-12-28T19:41:43.079+01:002012-12-28T19:41:43.079+01:00 - Destroy Suey Limone. - Zaczął. - Z każdym z Was... - Destroy Suey Limone. - Zaczął. - Z każdym z Was rozmawiam się, kiedy przychodzicie do nas, zatem i Ciebie nie ominę. Masz czas, by poświęcić go mnie na kilka chwil?Tomasz Gabriel Kozikhttps://www.blogger.com/profile/01185596046657929730noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7056302910060028835.post-79845825287134267932012-12-28T11:32:58.818+01:002012-12-28T11:32:58.818+01:00Witam *zmierzył jej postać czerwonymi ślepiami i t...Witam *zmierzył jej postać czerwonymi ślepiami i też przysiadł* Suey *powtórzył i kiwnął łbem* miło poznać.Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/15495246806759094300noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7056302910060028835.post-36133496257000193692012-12-27T23:18:12.279+01:002012-12-27T23:18:12.279+01:00W postępowaniu i słowach samicy wyczuła chęć domin...W postępowaniu i słowach samicy wyczuła chęć dominacji. Lis usiadła, zielonymi ślepiami uważnie obserwując ruchy wadery. - Lepiej poznać... - Rzekła przeciągle, jakby z zamyśleniem. Ostatecznie skinęła łbem na znak aprobaty.Kissanpentuhttps://www.blogger.com/profile/12445652087469796150noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7056302910060028835.post-34382865527384103952012-12-27T22:07:29.274+01:002012-12-27T22:07:29.274+01:00Bleh *Ona również wystawiła jęzor na moment, po cz...Bleh *Ona również wystawiła jęzor na moment, po czym roześmiała się* Jak dobrze Cię znowu widzieć. Bez Ciebie było tu jakoś tak pusto. Desiaku.Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/01871771071716966914noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7056302910060028835.post-36849482616256520272012-12-27T13:22:24.451+01:002012-12-27T13:22:24.451+01:00*najwyraźniej zdziwiło ją, takie zachowanie tej Wa...*najwyraźniej zdziwiło ją, takie zachowanie tej Wadery, bo na chwilę przystanęła w bezruchu, lekko opuściła łeb* wybacz nie przywykłam do śmielszych powitań... *chwilę milczy* jestem Kayoko Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/18287952953041050060noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7056302910060028835.post-28252588566481198742012-12-26T22:53:01.799+01:002012-12-26T22:53:01.799+01:00Jest strasznie mroczna, i straszna, i mroczna, i s...Jest strasznie mroczna, i straszna, i mroczna, i straszna, i ją kocham. - Powtórzyła, po czym uśmiechnęła się połowicznie zerkając w ślepia wiele większej od siebie wadery. - Miło mi widzieć Cię na starych ślepiach, Destroy.Errorhttps://www.blogger.com/profile/09888017548418241411noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7056302910060028835.post-73068441921973839782012-12-26T21:55:41.591+01:002012-12-26T21:55:41.591+01:00Ukryta. Niewidoczna. Pantera przyglądała się kolej...Ukryta. Niewidoczna. Pantera przyglądała się kolejnej postaci pojawiającej się na polanie, zmrużywszy fiołkowe ślepia, rozłożyła nieco swe ogromne skrzydła. Wiedząc, iż wypadałoby przywitać się, wychynęła z mroku, nadal niemal rozpływając się na tle ciemności. Tylko jej ślepia odcinały się jasno na tle ciemnej postaci.<br /> - Witam kolejną, która powróciła - mruknęła, spoglądając na nią przenikliwie, domyślając się, że już kiedyś była w HOTN. - Jestem Raksha - przedstawiła się, składając skrzydła na grzbiecie, by nie wydawać się tak wielką. Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/13073820447331547152noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7056302910060028835.post-39268345851597801682012-12-26T18:48:07.338+01:002012-12-26T18:48:07.338+01:00*Wadera uważnie w długim milczeniu jej się przyglą...*Wadera uważnie w długim milczeniu jej się przyglądała, po czym rzuciła na powitanie* Witaj... *i odeszła w inną stronę*Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/18287952953041050060noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7056302910060028835.post-65106051353845781092012-12-26T15:52:44.244+01:002012-12-26T15:52:44.244+01:00Tygrysica podeszła z uśmiechem na pysku do Desi, o...Tygrysica podeszła z uśmiechem na pysku do Desi, otarła się o nią bokiem po czym siadła przy niej. - Witaj Des. Miło Cię widzieć.Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/11548977497615236641noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7056302910060028835.post-22021087808878414102012-12-26T14:39:18.187+01:002012-12-26T14:39:18.187+01:00Lisbeth przycupnęła naście metrów od Nowoprzybyłej...Lisbeth przycupnęła naście metrów od Nowoprzybyłej. Obserwowała ją zielonymi ślepiami, sama będąc skrytą w cieniu. W końcu jednak opuściła swą kryjówkę pośród zarośli, by ukazać się w całej swej maleńkiej, kociej smolistości. - Witaj, Destroy. - mówiąc, schyliła nieznacznie łepetynę. W waderzym ciele wyczuła obecność dawnego Stada. - Chyba już miałyśmy okazję minąć się na polanie. Dla ścisłości, na imię mi Lisbeth.Kissanpentuhttps://www.blogger.com/profile/12445652087469796150noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7056302910060028835.post-84178144880992096972012-12-26T13:56:36.342+01:002012-12-26T13:56:36.342+01:00O nie, tylko nie Destroy *Jęknęła Reav'zhotka ...O nie, tylko nie Destroy *Jęknęła Reav'zhotka z dramatyzmem w głosie, jednak po chwili na jej pysku zakwitł szeroki uśmiech*Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/01871771071716966914noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7056302910060028835.post-3808024736513385722012-12-26T13:14:12.685+01:002012-12-26T13:14:12.685+01:00[Co do powyższego, nie będzie chyba problemu, jeśl...[Co do powyższego, nie będzie chyba problemu, jeśli Destroy doda informację, jak znalazła się w świecie Davida Walkera, czyli ogółem: Wśród nas. Jakkolwiek, dziwi mnie, kto napisał tenże komentarz, jeśli tylko 4 osoby mają dostęp do konta Rady. Nie, 3 osoby...]<br />- Destroy Suey Limone. - Zaczął. - Jak Zasłyszałem Twoje pełne ozwanie... Niemniej jednak, jestem rad, żeś znów wśród nas... - Jako miał w zwyczaju, witał pierwszy, jako miał w zwyczaju, nie patrzył na nią, lecz gdzieś daleko, nie drgając ani ciałem, ani okiem.Tomasz Gabriel Kozikhttps://www.blogger.com/profile/01185596046657929730noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7056302910060028835.post-82291207229744336252012-12-26T12:59:24.785+01:002012-12-26T12:59:24.785+01:00[Co do bycia studentem weterynarii, to nie do końc...[Co do bycia studentem weterynarii, to nie do końca jest to uściślone z fabułą.]Rada HOTNhttps://www.blogger.com/profile/01585047519050426620noreply@blogger.com